Sezon rabarbarowy trwa na pierwszy ogień poszedł znany przepis, ale w wersji z rabarbarem.
Piekłam też muffinki ale efekt końcowy mnie nie zadowolił, za to jutro planuje upiec biszkopt z rabarbarem.
Oczywiście kompot z rabarbaru też już piłam, bo jak się ma trzy dorodne krzaki to trzeba korzystać ;).
Przepis znalazłam na blogu ilovebake.pl i koniecznie muszę go dodać do ulubionych kulinarnych
Ciasto kruche (mała blacha lub tortownica)
- 2 i 1/2 szklanki mąki tortowej
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 250 g masła lub margaryny
- 5 żółtek
- 5 łyżek cukru
- 1-2 łyżki zimnej wody
- szczypta soli
Podczas pieczenia możemy podsmażyć rabarbar ja robię to na dużej patelni, szybko i wygodnie. Powinien być lekko miękki, a sok wypić lub wylać, proponuje to pierwsze miodzio :).
- 500 g rabarbaru, pokrojonego w kostkę
- 2 łyżki cukru
- (2 łyżki bułki tartej) do posypania ciasta
Budyniowa pianka
- 5 białek
- 200 g cukru
- 1 cukier waniliowy (16g)
- 2 budynie waniliowe, proszek
- 1/2 szklanki oleju
- szczypta soli
Wykładamy na rabarbar, który leży na bułce i cieście, bułka ma wchłonąć ewentualną wilgoć.
Wyciągamy schłodzone ciasto i bezpośrednio na piankę lub talerz/deskę ścieramy na tarce o dużych oczkach.
Piekarnik nagrzewamy do 180 *C i w tej temperaturze pieczemy przez ok.40-45 minut.
PS. pod piankę możesz położyć każde owoce, a do pianki dodać budyń smakowy ;).
Inne moje przepis na ciasto z rabarbarem i budyniem oraz ucierane z pianką.
Hej ;) Trafiłam na twojego bloga szukając informacji o Izoteku. jestem dopiero w trzecim miesiącu terapii i szukam bardziej doświadczonych od siebie ;) Czy jest coś, co polecisz na suche skórki na twarzy? Makijaż jeszcze mocniej je podkreśla, a za tydzień mam ważną okazję i chciałabym wyglądać pięknie. Używam oczywiście kremów i wiem, że to łuszczenie jest nieuniknione, a nawet wskazane, ale zastanawiam się, czy ten jedyny raz mogłabym sobie pozwolić na peeling enzymatyczny (np, dwa dni przed wyjściem), by skóra była gładka i makijaż trzymał się lepiej? Boję się, że może to skończyć jakąś reakcją alergiczną albo burakiem nieznikającym przez dwa tygodnie. Masz tutaj jakieś doświadczenia?
OdpowiedzUsuńNapisz do mnie na weronikaona@gmail.com
Usuń