Ona Weronika: Niedziela dla włosów

niedziela, 13 kwietnia 2014

Niedziela dla włosów

niedziela, 13 kwietnia 2014
To, że jestem włosomaniaczką dowiedziałam się od Anwen, wcześniej nie miałam o nich pojęcia.
Od jakiegoś czasu Anwen wprowadziła na blogu nowy cykl ,,Niedziela dla włosów".

To będzie mój pierwszy wpis z tej serii i chyba ostatni, bo nie wiedziałam, że fotografowanie włosów jest takie trudne :). A one później nie wyglądają jak te z reklamy :).

Opowiem wam o moich włosach, chociaż mam nadzieję, że kiedyś się ogarnę i przygotuje Moją Włosową Historię.


Naturalne, nigdy nie farbowane, typowy ,,mysi" słowiański ciemny blond, jako dziecko byłam blondynką.
Posiadają naturalne złote refleksy, bliżej im do jasnego brązu, końcówki jaśniejsze, ale też cieńsze, chociaż ścinane na prosto (ostatnio w listopadzie), odświeżenie wymagane, chociaż rozdwajania nie widać.

Pozbyłam się, rozdwajania, przez zabezpieczanie serum Joanna, lub jedwabiem i zrezygnowaniem z cieniowania, nigdy więcej !. Obecna długość, jest dla mnie zadowalająca, ewentualnie jeszcze kilka cm.


Grzywka mnie czasami drażni, dlatego zwykle ją podpinam, ale marzy mi się taka, krótsza, wydzielona, tylko nie wiem czy będzie mi pasować.


Co dzisiaj z nimi zrobiłam ?
Umyłam szamponem do włosów brązowych, taki naturalny, lepszy jest ten z Timotei, bo ładnie pachnie.
Nałożyłam drugą część saszetki z Marion, a konkretnie zabieg laminowania.
Po pierwszym użyciu nie byłam zadowolona, a dzisiaj jakoś lepiej mi to wyszło.


Zawartość, jest dość gęsta i ładnie pachnie (fryzjerski), kosztuje ok.2,50 zł, dostępna w E.Leclerc i drogeriach Natura, do tego dołączony jest foliowy czepek.

Ja trzymałam 30 minut, po zmyciu wysuszyłam włosy nie na szczotce, a przy pomocy grzebienia, je wygładzam i prostownica, nie jest mi potrzebna.
Ale niestety nie zawsze moje włosy wyglądają, tak jak na zdjęciach wyżej.
Mają tendencję, do puszenia się, są też podatne na skręt, zwłaszcza po zapleceniu w warkocz, lub koczek i użyciu odżywki w sprayu.

 
Nadal szukam kosmetyków idealnych, oraz oleju, które moje włosy polubią, bym zapomniała mam włosy wysoko porowate.
Zwykle myje je głową w dół, co dwa dni rano, bo wtedy są dłużej świeże, stosuje metodę kubeczkową i zawsze nakładam odżywkę.
 
PS. Przypominam o konkursie, który trwa do jutra (poniedziałek), do godziny 20, po tym czasie ogłoszę zwycięzcę, mam już swoją faworytkę ;). Już teraz dziękuje za cenne rady, chętnie posłucham też tych włosowych.


9 komentarzy:

  1. Piękne włosy. I ta długość :) Ehh moje też jeszvze rok temu były takie długie. Ale poniosła mnie fantazja i teraz mam boba sięgającego za brodę. Ciężko było mi si przyzwyczaić , ale teraz jestem bardzo zadowolona. Bo włosy odżyły. Są lśniące i zdrowe. Może kiedyś znowu zapuszczę. Co do pielęgnacji to nie mam ulubieńców. Wciąż poszukuje szamponu i odżywki, które by mnie w 100% zadowoliły.

    OdpowiedzUsuń
  2. Chciałabym mieć takie długie włosy :)
    U mnie nowy post o odżywce zapraszam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczne włosy :) Ja również laminowałam w niedzielę, ale zrobiłam to żelatyną :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczne masz włosy :) ja też w niedzielę dla włosów laminowałam włosy ale siemieniem, nie żelatyną :) Fajny blog, zaczynam obserwować + zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Masz falowane wlosy. Pasowaly Ci beda oleje niewnikajace czyli takie, ktore sa jednonienasycone. Dziwi mnie troche ze tak nie lubisz falowania sie Twoich wlosow. Sa bardzo ladne takie, jakie sa, bez efektu tafli.

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam jeszcze jedną saszetkę Marion i pewnie zagości na moich włosach za tydzień. Używałam jej raz i byłam zadowolona z efektów :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękny naturalny kolor. Mam taki sam od dziecka i też mi mówią, że to taki ciemny myszowaty blond. W zależności od oświetlenia zmieniają odcień, przy ostrym słońcu mają złote refleksy, a przy trochę mniejszym oświetleniu mają beżowy odcień.

    OdpowiedzUsuń

Lubię kiedy tu jesteś, a jeszcze bardziej kiedy coś piszesz, dziękuje :* i zapraszam częściej.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...