Ona Weronika: Skarpetki złuszczające "Butterfly" i konkurs

wtorek, 24 czerwca 2014

Skarpetki złuszczające "Butterfly" i konkurs

wtorek, 24 czerwca 2014
Zapowiadana przygoda z magicznymi skarpetkami, słów kilka, tyle samo zdjęć, rady i linki, a także niespodzianka.
W sieci głośno o nich, od początku roku, albo wcześniej, kto na bieżąco jest z chińskimi nowinkami na eBay.pl, ten wie ;), że można je tam kupić, w przeliczeniu na złotówki, za 10 lub niecałe złoty z przesyłką gratis, jedyny minus, to czas oczekiwania.

Skarpetki złuszczające "Butterfly"

Po co, na co i dlaczego ? Bo, że dla wszystkich, to wiadomo (wyjątek rany na stopach).

Szczerze, pewnie jak większość z was, o stopach przypominam sobie dopiero wtedy, gdy czas ubierać letnie buty. A to źle, nawet bardzo, mycie, wiadomo, ale peeling, nawilżanie i masaż, są im potrzebne prawie, każdego dnia. A odżywka czy lakier, na paznokciach, dodatkowo mogą nas chronić przed grzybicą.

Jakie, są moje stopy ?

Bardzo delikatne i wrażliwe, a do tego "żylaste", większych problemów nie mają, ewentualnie pięty.

Gdzie kupić skarpetki złuszczające i za ile ?

Ja kupiłam na eBay.pl, od chińskiego sprzedawcy, 2 pary za 20 zł z przesyłką gratis, ale widzę, że z tygodnia na tydzień skarpetki tanieją też na allegro, też od 10 zł, tylko uwaga na miejsce wysyłki, bo możliwe, że też z Chin i wtedy 2 tygodnie czekania.
Na pewno, nie ma co przepłacać, skoro te za 10 zł, też działają, a wszystkie pewnie posiadają podobny skład, opart na kwasach.

Czy to jest bezpieczne i czy boli ?

Tak bezpieczne, dla każdego, rozmiar uniwersalny, bardzo duże, bo mi w nich stopy, aż pływały :).
Nie należy, zakładać na stopy podrażnione i zranione, przed należy stopy wymoczyć, zmyć lakier i osuszyć.
Nie boli, może kiedy zaczniesz odrywać skórę/naskórek na siłę, on sam będzie wiedział kiedy odpaść.

Skarpetki złuszczające "Butterfly"

W opakowaniu, są dwa foliowe woreczki z płynem, którego jest bardzo dużo i spokojnie starczyłoby dla dwóch osób, (dlatego woreczki zakleiłam taśmą i nie wyrzucałam, jeśli płyn nie wyparuje użyje ponownie, za miesiąc lub dwa :))

Skarpetki złuszczające "Butterfly"

 Popełniłam jeden błąd, stopy moczyłam przed snem, a skarpetki założyłam następnego dnia rano, to było 1 czerwca.

Skarpetki złuszczające "Butterfly"

Skarpetki zakłada się na 30-45 minut, albo dłużej, ale mnie po 30 minutach już delikatnie szczypało, zapach też dość specyficzny, taki medyczny i świeży. Na nie dobrze ubrać grube skarpety (ocieplacze :)).

Skarpetki złuszczające "Butterfly"

Kiedy to się zacznie ? Proces złuszczania, trwa bardzo długo i przebiega bardzo różnie w zależności od osoby/chodzenia/obuwia/skarpetek/moczenia itp.
Po 7 dniach zwykle jeszcze nic nie widać, zdjęcie powyżej, to pewnie drugi tydzień.
Dziś mija 3 tydzień, a moje stopy jeszcze dokładnie się nie oczyściły, patrz zdjęcie niżej, widoczne skórki na brzegach. 
Nie dla wszystkich może to być przyjemny widok, lepiej uprzedzić rodzinę, sympatię, czy znajomych, że zmieniamy skórę :)
Gdzieś na blogu przeczytałam, że ze stopami nic nie należy robić, po za codziennym moczeniem w wodzie z octem (u mnie jabłkowy) i tak też robiłam, bo skoro ocet zmiękcza włosy (płukanka) i wodę, to pewnie i stopy.
W 3 tygodniu zaczęłam, już używać peelingu i nawilżać kremem do stóp, dzisiaj zrobię im może kąpiel z oliwką.

Skarpetki złuszczające "Butterfly"

Jako ciekawostka i skuteczny eksperyment polecam, a jeśli nie wierzycie mi na słowo, to polecam obejrzeć filmik nissiax83. A teraz niespodzianka, zamówiłam dwie pary i jedna jest dla czytelnika/czytelniczki.

Co zrobić, aby zdobyć skarpetki i przekonać się o działaniu na własnej skórze/stopach ?

Napisz w komentarzu : 
Dlaczego, to ty chcesz je przetestować, na sobie, lub innej osobie ?

  • konkurs trwa od 23.06, do końca miesiąca czyli 30.06, do godziny 22, po niej opublikuje też zwycięzce i napiszę co działo się w czerwcu
  • zwycięzce wybiorę sama, najlepszą/najśmieszniejszą odpowiedź (nie wierszyk)
  • nie musisz mnie lubić, ani obserwować, ale miło mi będzie
  • pamiętaj tylko komentarz, jeśli jesteś anonimem, to e-mail, jeśli masz nick/blog, to cię znajdę :)
  • miłej zabawy

11 komentarzy:

  1. Właśnie przed wczoraj robiłam sobie ten zabieg na stopy i wczoraj przy kąpieli użyłam tarki do pięt i coś zaczyna się dziać! heh ciekawa jestem ile u mnie potrwa proces złuszczania?

    OdpowiedzUsuń
  2. Chcę je przetestowac ponieważ uwielbiam eksperymentować, a ten produkt bardzo mnie intryguje swoją skutecznością

    OdpowiedzUsuń
  3. No cóż....ja jak to kobieta lubię latem mieć okryte, piekne stopy :) Niestety moje stopy sa dość opornym przypadkiem i niekiedy az mi wstyd je pokazać. Po prostu się uprą niema zmiłuj...żadne peelingi ani kremy nie skutkują a że ja jestem dość leniwa i sklerotyczka to nie zawsze pamiętam aby codziennie je nasmarować więc i może dlatego efekt jest mizerny ;). Te "skarpetki" bardzo mnie zaciekawiły :). Fajnie by było móc je przetestować :)

    A tak poza tym blog zaobserwowany i zapraszam również do siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Moim stópkom już by się należało.... to nie ja - to one proszą o możliwość przetestowania :)Pozdrawiem. Monika monwis54@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  5. Słyszałam jakiś czas temu o skarpetkach działających cuda. Jestem bardzo ciekawa ich skuteczności i czy można jest postawić na równi z pedikiurem.
    Po za tym lubie próbować nowe produkty i dzielić się z innymi swoją opinią.

    OdpowiedzUsuń
  6. Dlaczego ja? Cóż... Ostatnio panuje w necie szał na skarpetki pilingujące, więc i ja takie zakupiłam. Niestety nie zadziałały w ogóle... Minął miesiąc, a nie zszedł mi nawet kawałek skóry:/ Może te byłyby lepsze niż moje, chociaż też chińskie;) Coś musi zadziałać, za miesiąc wyjeżdżam na wakacje!

    OdpowiedzUsuń
  7. Chciałabym przetestować, ponieważ żadne tarki, peelingi i inne zdzieraki na moje stopy nie działają, a te skarpetki ponoć wspaniale działają i stopki jak u niemowlaka po nich wyglądają;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Kupiłam sobie właśnie parę skarpetek, ale innej firmy - czekają aż się kurzajki zagoją i wtedy ich użyje :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Obserwuję jako Adrianna Karpowicz

    Dlaczego, to ty chcesz je przetestować, na sobie, lub innej osobie ?
    Skoro ma być śmiesznie, to wyrażę to tak :

    https://www.facebook.com/photo.php?v=560654974036211

    OdpowiedzUsuń
  10. Dlaczego, to ty chcesz je przetestować, na sobie, lub innej osobie? Otóż dlatego, że pomimo mojego wieku (19 lat) moje stopy wyglądają jakbym była co najmniej 4 razy starsza i nigdy nie słyszała o czymś takim jak peeling :D próbowałam już na prawdę wielu rzeczy, ale nic nie poradziło sobie z moją zbuntowaną skórą stóp. Jednak jako człowiek uparty, nie zamierzam się poddawać, dlatego próbuję swoich sił tutaj :)
    obserwuję jako: Marta Cholewa
    e-mail: marta_cholewa@interia.eu :)

    OdpowiedzUsuń

Lubię kiedy tu jesteś, a jeszcze bardziej kiedy coś piszesz, dziękuje :* i zapraszam częściej.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...