Ja wiedziałam, że ten magazyn jest "stary", ale nie aż tak. Pierwszy numer wydano w '48 roku klik, to już 66 lat.
Istnieje duże prawdopodobieństwo, że czytała ją twoja prababcia i babcia, bo moja tak.
Najstarszy numer jaki znalazłam na strychu jest z roku '86, czyli moja babcia miała prenumeratę Przyjaciółki już 2 lata przed moim urodzeniem. A nawet wcześniej, dokładnie nie pamięta, ale co tydzień nowy numer przynosił jej listonosz. Jesteście gotowi, żeby przenieść się w czasie o 28 lat ?
Zmieniło się prawie wszystko, od ceny i formatu zaczynając, a na ilości reklam kończąc.
W roku '86 wydawany był największy format, który kosztował 15 zł. Stron miał tylko 16 i żadnej reklamy, o przepraszam zapomniałam o reklamie biura usług turystycznych z Jeleniej Góry. ;)
A nagrodą w krzyżówce były 3 bony oszczędnościowe PKO po 1 000 zł.
W magazynie dominuje szarość papieru i czarno-białe wydruki, ale na okładce z przodu i z tyły są kolorowe zdjęcia. Dodatkowo coś czego dzisiaj nie znajdziemy, to przepis jak zrobić np. Pulower męski z wykrojami.
Kolejny rok to '93, tutaj już jest bardziej kolorowo, jest więcej stron 32, a magazyn kosztuje 5 tys. zł.
Pojawiają się pierwsze reklamy produktów, garnków i butów, które można kupić po okazyjnej cenie (takie telezakupy). Horoskopy i Jasnowidz na telefon, nadal kroje i zrób to sama, oraz program tv.
Coś nowego, to ogłoszenia matrymonialne, pan szuka pani ;).
Rok '94 i już kolejne zmiany formatu i czcionki, a także gwiazda na okładce (zazwyczaj są to modelki).
Magazyn kosztował 7 500 zł i miał 40 stron. Reklama na całą stronę na ostatniej stronie, środków na owady Raid. Wstęp kierowany do czytelniczek i czytelników :). Oferta z super nagrodami dla prenumeratorów, uwaga ! samochód Citroen zx Reflex, 1 milion złotych, kolorowy telewizor 20 " i inne.
Rok '96 nadal tygodnik, cena 1,10 zł /11 000 zł, 56 stron. Więcej reklam i nagród, kolejny samochód Fiat Cinquecento, bon na 500 zł do domu mody Telimena. Nadal kącik matrymonialny. Temat numeru Suknie ślubne i dodatki, trochę dziwi mnie czas publikacji w listopadzie.
Rok 2014 ostatni numer, z uroczą i piękną Martą Manowską, kosztował 1,59 zł, ale obecnie i od 2009 roku wydawany jest co 2 tygodnie. Stron ma 60, a reklamę prawie na co drugiej stronie. Dostępny jest online i na wspólnym portalu polki.pl/przyjaciolka. Nigdzie nie znalazłam informacji o nakładzie. Ale musi być bardzo duży, bo koszt umieszczenia reklamy nie jest mały klik.
Nadal można zamówić prenumeratę, za którą można dostać zestaw kosmetyków, a nie samochód :).
Nawet jak to piszę nie przestaję się uśmiechać, to były czasy. Pamiętacie, a może też macie archiwalne magazyny w swoich domach.
PS. Chcielibyście więcej takich wpisów i zdjęć, z porównaniem kiedyś i dziś ?
Istnieje duże prawdopodobieństwo, że czytała ją twoja prababcia i babcia, bo moja tak.
Najstarszy numer jaki znalazłam na strychu jest z roku '86, czyli moja babcia miała prenumeratę Przyjaciółki już 2 lata przed moim urodzeniem. A nawet wcześniej, dokładnie nie pamięta, ale co tydzień nowy numer przynosił jej listonosz. Jesteście gotowi, żeby przenieść się w czasie o 28 lat ?
Zmieniło się prawie wszystko, od ceny i formatu zaczynając, a na ilości reklam kończąc.
W roku '86 wydawany był największy format, który kosztował 15 zł. Stron miał tylko 16 i żadnej reklamy, o przepraszam zapomniałam o reklamie biura usług turystycznych z Jeleniej Góry. ;)
A nagrodą w krzyżówce były 3 bony oszczędnościowe PKO po 1 000 zł.
W magazynie dominuje szarość papieru i czarno-białe wydruki, ale na okładce z przodu i z tyły są kolorowe zdjęcia. Dodatkowo coś czego dzisiaj nie znajdziemy, to przepis jak zrobić np. Pulower męski z wykrojami.
Kolejny rok to '93, tutaj już jest bardziej kolorowo, jest więcej stron 32, a magazyn kosztuje 5 tys. zł.
Pojawiają się pierwsze reklamy produktów, garnków i butów, które można kupić po okazyjnej cenie (takie telezakupy). Horoskopy i Jasnowidz na telefon, nadal kroje i zrób to sama, oraz program tv.
Coś nowego, to ogłoszenia matrymonialne, pan szuka pani ;).
Rok '94 i już kolejne zmiany formatu i czcionki, a także gwiazda na okładce (zazwyczaj są to modelki).
Magazyn kosztował 7 500 zł i miał 40 stron. Reklama na całą stronę na ostatniej stronie, środków na owady Raid. Wstęp kierowany do czytelniczek i czytelników :). Oferta z super nagrodami dla prenumeratorów, uwaga ! samochód Citroen zx Reflex, 1 milion złotych, kolorowy telewizor 20 " i inne.
Rok '96 nadal tygodnik, cena 1,10 zł /11 000 zł, 56 stron. Więcej reklam i nagród, kolejny samochód Fiat Cinquecento, bon na 500 zł do domu mody Telimena. Nadal kącik matrymonialny. Temat numeru Suknie ślubne i dodatki, trochę dziwi mnie czas publikacji w listopadzie.
Rok 2014 ostatni numer, z uroczą i piękną Martą Manowską, kosztował 1,59 zł, ale obecnie i od 2009 roku wydawany jest co 2 tygodnie. Stron ma 60, a reklamę prawie na co drugiej stronie. Dostępny jest online i na wspólnym portalu polki.pl/przyjaciolka. Nigdzie nie znalazłam informacji o nakładzie. Ale musi być bardzo duży, bo koszt umieszczenia reklamy nie jest mały klik.
Nadal można zamówić prenumeratę, za którą można dostać zestaw kosmetyków, a nie samochód :).
Nawet jak to piszę nie przestaję się uśmiechać, to były czasy. Pamiętacie, a może też macie archiwalne magazyny w swoich domach.
PS. Chcielibyście więcej takich wpisów i zdjęć, z porównaniem kiedyś i dziś ?
super pomysł na bloga w ogóle, pisać o gazetach/magazynach/komiksach - wczoraj&dziś tylko byłby to mocno pracochłonny proces, nie wiadomo czy opłacalny ale nie słyszałam jeszcze o takim blogu gazetowym
OdpowiedzUsuńdobry wpis, pozdro
Ja mam na strychu jakieś numery "Bravo" z lat 90, sporo przyjaciółek (aczkolwiek nie tak leciwych jak twoje :P) i jakieś gazety z przepisami kulinarnymi, wykrojami i wzorami serwetek do robienia na szydełku.
OdpowiedzUsuńUwielbiam prasę, zwłaszcza starą i mam nadzieję na więcej takich postów :D
Super, że wam się podoba. Bravo nie wiem czy znajdę, ale kto go nie czytał, Dziewczyna, jakaś 13-nastka ;). A mój kuzyn prenumerował Kaczora Donalda.
OdpowiedzUsuńDziewczyna <3 kiedyś czytałam namiętnie i musiałam mieć wszystkie numery :D Wprowadziłam też z koleżankami długie dyskusje na temat dlaczego Dziewczyna jest lepsza od Twista.
Usuńtak.... Bravo to było coś. Podkradałam starszemu rodzeństwu hehe
UsuńSuper temat posta.
OdpowiedzUsuńMam u mamy na strychu dużooo starych gazet- sporo tygodników regionalnych sprzed miliona lat, Przyjaciółka też pewnie by się znalazła ;) Oprócz wiekowych dzieł, leżą tam też inne, młodsze. Pamiętam jak Bravo kosztowało 70 groszy :D Stos gazet Jestem, Nasza Miss (albo Moja Miss- już nie pamiętam), Popcorn, Bravo Girl- kiedyś kosztowały grosze, ale dodatków nie było prawie wcale. Tylko w tej Miss zawsze dużo dawali hehe, pamiętam miałam z tej gazety niebieską maskarę do...włosów :D
Świetny pomysł :-) fajnie wiedzieć jak takie proste rzeczy zmieniały się z biegiem lat. Jasne ze chcemy takie posty
OdpowiedzUsuńMoja mama przyjaciółkę kupuje od kiedy tylko pamiętam. Będąc małą dziewczynką lubiłam podkradać jej gazetę i czytać :)
OdpowiedzUsuń