Autora znam z powieści i felietonów, przeczytałam prawie wszystko, bo ,,Bikini'' mi nie ,,smakuje''.
O tej powieści słyszałam już dawno, ale dostępna w bibliotece była dopiero teraz.
Oj bardzo mnie zaskoczyła, oczywiście pozytywnie, jest tak dobra, że powinna być zakazana, a może bardziej reklamowana. Zaraz wam opowiem dlaczego.
Autor i naukowiec, wpadł na szalony pomysł, że założy swojej nieżyjącej już matce konto na facebook.
Pierwszy raz gdy słyszałam o tym tytule myślałam, że to autor rozmawia na fejsie ze swoim synem, ale zaraz, chwila , przecież on ma dwie córki.
No to kto na tym fejsie i z kim ?, a to tak, że to matka rozmawia ze swoim synem, przez fejsa, ale skąd ? ano z piekła.
Jak tam trafiła i co tam robi, to już dłuższa historia.
W książce jest wszystko co chcielibyście wiedzieć, ale baliście się zapytać.
Czytam i robię wielkie oczy, ,,no co ty ?''.
Ciekawostki i fakty z różnych dziedzin, chemia, miłość, ale przede wszystkim religia.
To 448 dobrej i wciągającej lektury, bez tematów tabu i cenzury.
Bardzo osobista, znakomita, cóż więcej mogę dodać polecam.
Ostatnio Wiśniewskiego czytałam w kwietniu Miłość oraz inne dysonanse.
Dzięki tej, odkryłam i obserwuję, od dzisiaj profil autora na facebook.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Lubię kiedy tu jesteś, a jeszcze bardziej kiedy coś piszesz, dziękuje :* i zapraszam częściej.