Zajrzałam do archiwum, co czytałam poprzednio Pani Kasi Michalak, i okazuje się, że wstęp mogę sobie darować, bo dokładnie to samo myślę :) klik. Autorka jak chyba nikt inny, bardzo dba o kontakt z czytelnikami, to też między innymi świadczy o jej sukcesie. Bo konkurencja jest nadal, czy jednak śpi ?, na pewno nie pracuje tak błyskawicznie jak Pani Kasia, która wydaje książkę za książką.
Dziennikarze pytają czy nie mylą jej się bohaterzy jej powieści, a ona odpowiada, że po każdej napisanej powieści, się od niej odcina. Zwykle jednak łączy swoje książki w serie, tak też jest z Poczekajką.
Jednym słowem, to taki polski Harlekin, ma wszystko i można ją przeczytać w jeden wieczór, bo bardzo wciąga. A ja już nie mogę się doczekać, jak sięgnę po kolejną. Pisząc wszystko mam na myśli miłość, zazdrość, złość, a nawet sensacja z wątkiem kryminalnym w tle. Naprawdę dużo się dzieje i szybko. A do tego zabawne dialogi, opisy miejsc i zwierząt, jestem na tak !
Literatura jak najbardziej dla współczesnych kobiet, które chociaż na chwilę chcą zapomnieć o codzienności i przenieść się w świat marzeń i magii, bo która z nas nie marzy o małym domku w uroczym miejscu, czy księciu na białym/czarnym koniu ?
PS. jak zwykle piękna okładka, którą czasami pomagają wybierać czytelnicy.
Dziennikarze pytają czy nie mylą jej się bohaterzy jej powieści, a ona odpowiada, że po każdej napisanej powieści, się od niej odcina. Zwykle jednak łączy swoje książki w serie, tak też jest z Poczekajką.
Jednym słowem, to taki polski Harlekin, ma wszystko i można ją przeczytać w jeden wieczór, bo bardzo wciąga. A ja już nie mogę się doczekać, jak sięgnę po kolejną. Pisząc wszystko mam na myśli miłość, zazdrość, złość, a nawet sensacja z wątkiem kryminalnym w tle. Naprawdę dużo się dzieje i szybko. A do tego zabawne dialogi, opisy miejsc i zwierząt, jestem na tak !
Literatura jak najbardziej dla współczesnych kobiet, które chociaż na chwilę chcą zapomnieć o codzienności i przenieść się w świat marzeń i magii, bo która z nas nie marzy o małym domku w uroczym miejscu, czy księciu na białym/czarnym koniu ?
PS. jak zwykle piękna okładka, którą czasami pomagają wybierać czytelnicy.
Czytałam tą książkę, kontynuacje również. Totalnie nie moje klimaty. Takie rzeczy się nie zdarzają w prawdziwym życiu, więc jest to książka pseudo-życiowa.
OdpowiedzUsuń