Przepis czekał sobie w zakładkach, bo znalazłam, go na blogu Babci.
Oryginalne ciastka jadłam, raz czy dwa, ale te, są obłędne i bez porównania.
Jedyną ich wadą, może być to, że nie można ich otworzyć :), bo ich nadzienie, to topiona biała czekolada i śmietanka. Mocno kakaowe, kruche i pyszne, w mleku można maczać, jak i popijać.
Co ja wam będę, tu pisać, notujcie składniki i jutro pieczcie.
Składniki (ok. 18 dużych gotowych ciastek)
Oryginalne ciastka jadłam, raz czy dwa, ale te, są obłędne i bez porównania.
Jedyną ich wadą, może być to, że nie można ich otworzyć :), bo ich nadzienie, to topiona biała czekolada i śmietanka. Mocno kakaowe, kruche i pyszne, w mleku można maczać, jak i popijać.
Co ja wam będę, tu pisać, notujcie składniki i jutro pieczcie.
Składniki (ok. 18 dużych gotowych ciastek)
- 200 g mąki pszennej
- 120 g masła lub margaryny
- 80 g cukru pudru
- 60 g kakao ciemne gorzkie
- 1 jajko
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
Nadzienie
- 200 g białej czekolady, czyli 2 tabliczki.
- 4 łyżki śmietany kremówki
Składniki na ciastka włóż do miski i zagnieć, możesz też to zrobić na stole, stolnicy, blacie.
Kiedy już będzie jednolite, włóż je w folii do zamrażarki na 30 minut.
Wyciągnij i podziel, na pół, lepiej będzie ci wałkować mniejszą ilość.
W razie potrzeby wałek i stolnicę posyp odrobiną mąki.
Wykrawaj ciastka, foremką lub szklanką, moja szklanka miała 6 cm, średnicy.
Przygotuj blachę z wyposażenia piekarnika i połóż na niej papier, a na nim układaj ciastka, nie muszą mieć dużych odstępów, bo bardzo nie rosną.
Piecz ok. 15 minut w 180 *C. Pamiętaj każde wypieki lubią nagrzany piekarnik.
Czekoladę połam na kostki i przełóż, do blaszanej miski, którą postawisz, na garnku z gotującą wodą (kąpiel wodna), rozpuść, a pod koniec dodaj śmietanę i dokładnie wymieszaj do połączenia.
Łyżeczką, nakładaj odpowiednią ilość masy i delikatnie zlep ciastka, włóż na ok. pół godziny do lodówki, żeby masa stężała.
Omnomnom
Ale bym się poczęstowała :-) Kuszące ! :-))
OdpowiedzUsuńMuszę koniecznie wypróbować ten przepis :)
OdpowiedzUsuń