Kruche ciasto kakaowe z kokosową masą i porzeczkami

W ogródku jeszcze porzeczki i maliny, trzeba korzystać póki są. Tydzień temu nie wiedziałam co upiekę, ale zajrzałam na bloga Kasi "Gotuje, bo lubię" i skuszona jak zwykle perfekcyjnymi zdjęciami, postanowiłam wypróbować ten przepis. Który stanowi doskonałe połączenie kruchego ciasta, kremowo kokosowej masy i kwaskowatych porzeczek. Byłoby idealne, gdyby nie te pestki w porzeczkach, których nie lubię.
Masa śmietankowo kokosowa przypomina tą z ciasta Styropian, które idealnie zastępuje sernik, kiedyś piekłam, a jakoś nie opublikowałam na blogu :).

Ciasto (tortownica 26 cm) lub mała blacha

• 3 szklanki mąki 
• 250 g masła lub margaryny 
• 1 pełna szklanka cukru 
• 4 żółtka 
• 2 pełne łyżki kakao
•  2 łyżeczki proszku do pieczenia  

Wszystkie składniki zagniatamy w jednolite ciasto, dzielimy na 2 równe części, jedną wylepiamy spód tortownicy i wkładamy do lodówki na ok. 40 minut. Drugą część wkładamy do zamrażarki na godzinę. Po schłodzeniu spodu pieczemy go w 200 *C przez ok. 20 minut.

 

Masa śmietanowo-kokosowa 

• 4 białka
• 1 szklanka cukru
• 1 budyń śmietankowy lub waniliowy bez cukru (proszek)
• 1 łyżka mąki ziemniaczanej
• 150 g wiórek kokosowych
• 500 ml gęstej kwaśnej śmietany 18 %
• 2 szklanki porzeczek/malin lub innych owoców  

Białka ubijamy na sztywną pianę, pod koniec ubijania dodajemy cukier i dalej ubijamy, odkładamy mikser i dalej mieszamy łyżką, dodając budyń z mąką i wiórkami, oraz śmietanę.

Masę wykładamy na podpieczony i przestudzony spód, na wierzch delikatnie układamy owoce, ja nie mogłam się zdecydować i dałam mix :).

Na owoce ścieramy na tarce jarzynowej, ciasto z zamrażarki, całość pieczemy przez 1 godzinę w 180 *C.